Jak pokazują najnowsze sondaże realizowane w całej Polsce na temat szkolnictwa, pułap edukowania w placówkach naukowych gwałtownie spada. Rażąca niekompetencja prezesów oraz niezaangażowanie znacznej części profesorów w widzialny sposób odbija się na stanie wiedzy naszych pociech. Zaniepokojeni rodzice, chcą czy nie chcą, powinni płacić obcym ludziom za korepetycje, żeby dziecko mogło bez większych problemów zdać czekające je w życiu egzaminy, jak testy gimnazjalne czy matura. Dodatkowe zajęcia to nie jedynie znaczące sumy pieniędzy, lecz także czas najmłodszych, który powinni poświęcić na odpoczynek. Nie ma się w takim razie co zdumiewać, że dzieci bywają przemęczone i znerwicowane, skoro prócz szkoły oraz prac domowych, powinny uczęszczać na korepetycje i odrabiać następne zadania domowe - pomożemy na kursy maturalne. Jeszcze do niedawna zajęcia poboczne obejmowały prawie wyłącznie języki obce. Współcześnie dochodzą do tego nie tylko przedmioty takie jak fizyka czy chemia, lecz coraz to częściej matematyka, polski i historia. To smutne nie każdy rodziciel jest w stanie samemu pomóc dziecku w odrabianiu lekcji, czy przygotowaniu się do egzaminu. Rozległej liczby rodzin, a już zwłaszcza wielodzietnych, w ogóle nie stać na takowe korki. Bo też skąd wziąć na to pieniądze?